Szłam z kimś nieznanym mi wcale<br />
Ufałam,kochałam; tam topiłam me smutki<br />
Pomimo nauk dawanych mi stale<br />
Iż ufność naiwnych zazwyczaj to znak<br />
Nie chciałam w to choć trochę uwierzyć<br />
Pragnęłam oglądać gwiazdy leżąc z nim na wznak...<br />
Zaufanie, fakt - nie istnieje<br />
Lecz intrygujący jest jego czar<br />
Bo ludzie zawodzą i ranią na wzajem<br />
Kto w to nie wierzy, to jego mar<br />
<br />
Lecz zła ni jestem, to moja była wina<br />
Ni chcąc cię skrzywdzić, tak postąpiłam<br />
Czy powinnam była pozwolić na to kochanie?<br />
Pić z twego kielicha, czy myśleć, co dalej?<br />
<br />
Pokazałeś mi świat i ja pokazałam go tobie<br />
Dziękuję za czas, naukę i dopomogę<br />
Cóż więcej pozostaje?<br />
Żałować, że się tobie tak oddałam?<br />
Dziękować losowi, że cię spotkałam!