Myśli jak olej z drugiego tłoczenia<br />
Szalone pomysły,dziwne wizje,infantylne marzenia<br />
Mkną neuronami jak dzikie mustangi<br />
<br />
Są wśród nich myśli-błahostki<br />
Są też myśli sporej rangi<br />
Te wyższe myśli-okazy w stadzie najsilniejsze<br />
to piękne białe rumaki,tajemnicze niczym gejsze<br />
<br />
Czasem spokojnie skubią trawę<br />
Na prerii mojej jaźni<br />
Czasem w galopie,w nagłej ucieczce<br />
W szalonej pogoni<br />
Me myśli,uczucia-stado dzikich koni<br />
<br />
W tym elektrycznym stadzie nerwowych impulsów <br />
przywódcą jest czarny Pegaz uskrzydlony<br />
Wszystkie inne rumaki z czcią<br />
oddają mu pokłony<br />
<br />
Bo tylko On jeden wzbija sie w przestworza<br />
Tylko On jeden przemierza góry oraz morza<br />
By rozkoszować sie słodką wonią maków<br />
Pegaz-przywódca rumaków<br />
<br />
Stoi dumny na szkarlatnej łące-mym sercu<br />
Zanużony w purpurowym oceanie niczym boja<br />
Tylko On pasie się na kwiecistej łące<br />
Tylko On tu gości<br />
Tylko On zna smak maków-<br />
Smak mojej miłości<br />
<br />