Początkowo sądziłem, że to wyobraźnia<br />
legendami próbuje rzeczywistość przebić,<br />
jednak nie, bo realny świat go wiatrem smagał.<br />
<br />
Zagadnięty opowieść rozsnuł w zamyśleniu,<br />
w pewnej chwili grymasem lico ból wykrzywił, <br />
kolce ciało dopadły, nie potrafił przemóc<br />
licznych oznak cierpienia, nie dokończył myśli.<br />
<br />
Oddech z życiem uchodził, padło z ust, dlaczego?<br />
Wizerunkiem wstrząśnięty przytrzymałem głowę,<br />
co bezwładnie sunęła na spotkanie z ziemią.<br />
Wiedział obraz baśniowy, że powinien odejść.<br />
<br />
Rozsypuje się prochem, ginie błysk odbicia,<br />
pozostałe fragmenty po prawości przodków<br />
umierają w człowieku, grzebie ślady dzisiaj,<br />
zamiatając okruchy archaicznych odczuć.