W pewnej wsi za miastami <br />
Nowonarodzone dziecko jest z nami <br />
Matka bohatera zrobić z niego chce<br />
By wielbiony i szanowany był wielce<br />
<br />
W domu trening zakończając <br />
najlepsi szermierze go nauczając <br />
Dziecko swojej drogi nie wybrało<br />
Do powiedzenia w tej sprawie miało mało <br />
<br />
Redakr zwykłego życia chciał <br />
A tak ludzi przed złem, ludzi bronić miał <br />
Chłopak nadpobudzony sił jego wiele<br />
Na rodziców on z góry leje <br />
<br />
Z dziewczyną potajemku się spotykając <br />
Rodzice z góry mu tego odmawiając <br />
Redakr dziewczynie ślub proponuje <br />
Miłość z nią buduje <br />
<br />
O bohaterstwie zapominał <br />
Nikogo o to nie obwiniał <br />
Matka jego wojowniczką była <br />
przy niej każda kobieta wyła<br />
<br />
Każdy syn nawet córka do bohaterstwa gnała <br />
A on jak i jego dziewczyna od tego wiała <br />
Zabić dziewke ze złości chciała <br />
Sposób na nią mieć musiała<br />
<br />
Redakr potajemku ślub biorąc <br />
O miłość swego życia trochę się bojąc<br />
Pierwsza noc po ślubie<br />
Męszczyzna że coś niedobrego będzie wie<br />
<br />
Żona powoli zasypiając<br />
On w toalecie ręce umywając<br />
Do sypialni wraca<br />
Bo jutro czeka go ciężka praca<br />
<br />
Nad łóżkiem widzi matkę<br />
Co głowe jego ukochanej ścina<br />
Rozpaczony na kolana padając<br />
Wiedząc że to nie urok tylko jej wina<br />
<br />
Ze złości miecz z podłogi wzioł<br />
Matke piruetem ścioł<br />
Rodzicielka przez okno wypadła <br />
Z bardzo wysoka spadła<br />
<br />
Nad ciałem rozpaczając<br />
Po chwili się pozbierając<br />
Z domu zły wychodząc<br />
Za żone na wszystkich się mszcząc...<br />
<br />
<br />
Siemko
