<br />
Nocy pozornie cichej wołanie umiera.<br />
<br />
Nużąc oczy skutecznie delikatnym dotykiem <br />
<br />
Jedyne szczęście moje odkrył i mi je zabiera.<br />
<br />
Kamieniem otulił szczęścia serce z kryształu<br />
<br />
I skradł, kiedy spałem wychodząc pomału.<br />
<br />
<br />
<br />
Łamało szept ciszy cierniowym wspomnieniem<br />
<br />
W kamiennej celi z małym oknem cierpiało,<br />
<br />
,,To co mogło byc szczęściem, teraz jest cierpieniem!<br />
<br />
wiedz, że jestem i pamiętam, nie wiedz gdzie" wołało.<br />
<br />
,,Nie pozbawiaj ludzi nadziei, może to wszystko,<br />
<br />
co im pozostało"?<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
Za długo czas chował ciernie w szczęściu moim.<br />
<br />
A może szczęście czekac mu kazało tyle?<br />
<br />
Widząc czasu oczyma, czując jak czas ze mną stoi<br />
<br />
Czułem szczęście, czułem je przez chwile!<br />
<br />
Czemu rusza?! Nie wiem gdzie!? Ranię Szczęście tym samym!<br />
<br />
- Odnajdź znowu swoje szczęście, bo czas <br />
<br />
również leczy rany!<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
Budzi mnie czas przebiegle wieczora tęsknieniem <br />
<br />
Nocy tęskniące głośne krzyki głów w dyby zakutych<br />
<br />
Otwiera oczy skutecznie szorstkim uderzeniem <br />
<br />
Jedyne szczęście moje odkrył i nie chce mi go zwrócic .<br />
<br />
Jeśli Szczęście pozwoli skruszyc z serca kamień<br />
<br />
To i ranę ukoję Czasu, by znowu się stała kryształem!<br />
<br />
Tylko czy ta, na którą czekam chce byc moim szczęściem?<br />
<br />
A jak nie to czy to Szczęście kiedyś moim będzie?<br />
<br />