patrzę na cień miłości<br />
Oplata mnie spokój i cisza<br />
bezwiednie opadam w skrajności<br />
<br />
Nie chcę jej dotknąć<br />
nie mogę jej stracić<br />
Strach mnie ogarnia<br />
coś każe wybaczyć<br />
To szczęście obojętne<br />
niepełne, niejasne<br />
Niezbyt znane jak dotąd<br />
myśli obce, choć własne<br />
<br />
Niepojęte pragnienia<br />
nieistotne słabości<br />
Leżą cieniem tuż obok<br />
wraz ze śladem miłości<br />
<br />
(09-09-2009)