<br />
Asienka wpadła na pomysł genialny,<br />
Wymiany drzwi w sposób ekstremalny,<br />
Poszła do sklepu ten ambitny zakupi zrobić,<br />
Ale najpierw Jagoda musiała się zgodzić.<br />
<br />
Jagoda otwarta na propozycji wiele<br />
Zabrała od razu niezbędne manele.<br />
Podciągały rękawy dziewuchy,<br />
i Asienka krzyknęła.... Ruuuuchy!.... Ruchyyyy!...
Dotarły do Castoramy po czasie nie długim<br />
I wybrały drzwi piękne jak brązowy rubin.<br />
<br />
Nie myślcie, że to był ich zakup cały,<br />
Bo by nie sprawiał wrażenia, że jest wspaniały!<br />
Dobrały klamkę w kolorze jak ród,<br />
By efekt końcowy był słodki jak miód.<br />
<br />
Ambitne dziewczyny tak się podnieciły,<br />
Że 2 km z drzwiami na plecach goniły.<br />
Na schodowej klatce było jak w pułapce.<br />
Brak do manewru pola... och... ciężko im było,<br />
Zupełnie jak Polakom strzelić Gola!<br />
<br />
Po wielkim wysiłku i w niesieniu drzwi do góry,<br />
Ich wygląd zrobił się ponury jak chromowane rury,<br />
A później... Asi mina była groźna jak huragan Katrina.<br />
<br />
Pewnie zastanawiacie się, co było tego powodem,<br />
Kto rzucił w pogodną atmosferę "zgrozy młotem"<br />
Otóż już mówię Wam moi Kochani<br />
Tak się dzieje, gdy ludzie są rozczarowywani<br />
<br />
Okazało się, że drzwi są za duże<br />
I poczuły w powietrzu nadchodzącą burzę.<br />
Usiadły dziewczyny załamane wręcz<br />
I poczuły od kogoś pomocy chęć<br />
Zmartwiona Jagoda miała dobre zagranie<br />
I Wybrała w telefonie kontakt "Moje Kochanie"<br />
<br />
Łukaszek zawsze pomocną dłonią służy<br />
I powiedział, że wieczorem nam buźki rozchmurzy<br />
Zamontuje klamkę, skróci drzwi<br />
I pięknie będzie jak nam się śni<br />
Znowu w powietrzu promyk wisiał nadziei<br />
Czekały aż Łukasz długość drzwi zmieni<br />
<br />
Wieczorem przyjechała "nadzieja"<br />
I poradził sobie ze skróceniem i klamką bez westchnienia<br />
Zostały sprawy tylko wykończeniowe<br />
Założenie drzwi na bolce i gotowe!<br />
<br />
Ale jak to w życiu bywa<br />
Gdy jedno się buduje,<br />
To drugie rujnuje<br />
Gdy jedno zachwyca<br />
To drugie ogranicza<br />
<br />
Mowa w tym wątku<br />
O złego początku<br />
O losie nieznanym<br />
I zakupie z futryną niezgranym<br />
Bo gdy chcieli założyć drzwi<br />
Zauważyli coś, po czym zmarniały im miny<br />
To te cholerne, krzywe futryny!!<br />
<br />
Marzenia o prywatności się nie ziściły<br />
Dziewczyny swego losu nie zmieniły<br />
I chyba nie będą potrafiły<br />
"majsterklepkami" nigdy nie będą i nie były<br />
<br />
Och jak ja kocham happy end-y,<br />
To one zmieniają historii złe trendy<br />
Niestety nie mogłyśmy zmienić przeznaczenia<br />
Bo nasze fatum jest nie do przeskoczenia.<br />
<br />
Z wyrazami współczucia dla niepotrzebnie dorobionego klucza... JAGODA.<br />