Dołączył:
Miasto:brak
Wiek:2024
Średnia ocen: 0
Głosów: 0
Komentarzy: 1
Bezrobotny szukał pracy, miał podane jak na tacy, parę adresów oraz wysłanych listów,motywację miał dość dużą, lecz lęki przed podróżą, cała wyprawa przed rozmową, nowe wyzwania jak to z pracą nową, pogodził się z czasu brakiem, liczył się ze stresem, wtargnął nieprzygotowany, dlatego nie trafiony, po okolicy się tułał, poszedł do drugiej i się udał, że przerywanym głosem, dostał pracę tym razem, szczęśliwy wysłuchane jego modlitwy, trafił na produkcję, zerkał już instrukcję, pomyliły się guziki, towary i przyciski, koniec pracy bliski, ale nie taki prędki, przenieśli do innego działu, odzyskać chciał po trochu wnieśli paczki na magazyn, silniejszy już kuzyn, radził bohater sobie dzielnie, oraz godzin pilnie, znów się pomylił na magazynie tłumaczył bez końca i złą opinie, tak szef przekazał i zwolnił<br />
musi dopracować w pracowitości, nikt mu tego nie zazdrości, już po premii, już szef go nie doceni, bohater załamanie przeżył że tyle w domu leżał szukał więc roboty nieco już głodny, trafił do piekarni, na tryb pracy poranny, a że był zaradny, doceniony, chleb wypiekał nie narzekał, w piecu swoje dzieła robił, w cieple smutki zastąpił, poliki zarumienione, życie odmienione.<br />
<br />
<br />
<br />
Nikt nie dodał pozytywnej oceny do tego utworu.
Nikt nie dodał negatywnej oceny do tego utworu.