<br />
Twoja dusza w łzach zamknięta<br />
od zawsze taka była, pamiętam<br />
na serce padł szary cień <br />
gdy nadszedł mroczny dzień<br />
<br />
najdroższy syn spoczął w mogile<br />
mijały lata rany się nie zabliźniły<br />
w pracy szukałaś zapomnienia<br />
pamiętam budziłaś się<br />
<br />
zanim zabłysnął blask słońca <br />
pracowałaś w pocie czoła jak <br />
mrówka dla rodziny-bez końca<br />
umęczone ręce miałaś jak korzenie<br />
<br />
poskręcane od pracy i ziemi<br />
te ręce spracowane obejmujące<br />
dzieci wydawały się nam <br />
najpiękniejsze na świecie <br />
<br />
przeminęły już lata pracy,strapienia <br />
skruszyły życia ślad <br />
na cichym cmentarzu delikatnie <br />
śpiewa dla Ciebie wiatr<br />
<br />
różaniec z którym się nie rozstawałaś <br />
zabrałaś<br />
pomógł Ci pokonać górę na którą <br />
się wspięłaś