płonie ogniem zażenowania<br />
<br />
pamiętam<br />
noc wolną od złudzeń<br />
gdy obnażałeś bezwstydnie<br />
nie zdejmując ubrania<br />
myśli bez podziału ze względu na czystość<br />
nie w lustrze fałszu odbijały się<br />
lecz w słowach<br />
szczerze pragnąłeś mych dłoni i ust<br />
błądzących swobodnie<br />
bez odrzucenia czy zakłamania<br />
<br />
wyjątkowość wydarzeń<br />
zamknęliśmy w milczeniu<br />
bezwzględny sposób by ocalić to piękno<br />
uwolnić od lęku<br />
uniknąć przywiązania