do błękitnych granic <br />
stworzenia<br />
nikt nam tam nie powie<br />
kędy iść<br />
którędy droga<br />
ścieżki tam wytyczać będą<br />
aniołowie<br />
złotowłosi<br />
i będziemy modlić się<br />
gorąco<br />
za tych co to w piekle<br />
próbują ogień zagasić<br />
krwią<br />
i za tych co stąpają <br />
po siedmiodniowym cudzie stworzenia<br />
a modlitwy będą długie<br />
ciągi litanii inwokacji paciorków różańca<br />
sypać się będą <br />
popioły <br />
z nieba<br />
na głowy tych co wcale<br />
nie chcą tam iść.<br />