Który jak cholera boli.<br />
Prysła przyjaźń wielka taka,<br />
Z własnej,czy nie własnej woli.<br />
<br />
Ironicznie się zaśmiało;<br />
Przyjaźń nigdy nie umiera...<br />
Multum wspomnień poozostało,<br />
Jak strzęp czeków milionera.<br />
<br />
W swej głupawej naiwności<br />
Wierzę,że to nic takiego.<br />
Wrócić chcę do codzienności,<br />
Choć się nie da żyć bez "tego".<br />
<br />
Diabeł maczał swe kopyta<br />
W tej brutalnie przykrej sprawie.<br />
Niech nikt o nic mnie nie pyta.<br />
Tak,jak jest,ja to zostawię.<br />