czulam sie jakos nijako<br />
ogarnela mnie chandra<br />
albo inne swinstwo<br />
krecilam sie z pokoju do kuchni<br />
i spowrotem<br />
<br />
zaparzylam kawe z mlekiem i cukrem<br />
jak zwykle<br />
myslalam,ze pomoze<br />
podniesie na duchu<br />
nic z tego<br />
<br />
bylam zla na sama siebie<br />
<br />
pojechalam do sklepu<br />
moglam pojsc pieszo<br />
jednak przekrecilam kluczyk<br />
muzyka zagrala<br />
troche jakby lepiej<br />
lecz to,nie to, co zakupy<br />
<br />
winogrona przyciagnely moj wzrok<br />
wrzucilam do koszyka<br />
czekolada,podobno poprawia humor<br />
juz byla moja<br />
mikolaj i bombki <br />
chociaz za wczesnie,ale wzielam<br />
zaplacilam karta,bez entuzjazmu<br />
<br />
przy drzwiach lezal<br />
lapami do przodu,uszy zwisajace<br />
a oczy jego smialy sie do mnie<br />
ogonem zamerdal,liznal moja reke<br />
zaprosilam do siebie<br />
i zostal na zawsze<br />
<br />
hazal55<br />