na szachownicy chwili<br />
pokutnej skruchy<br />
znajduję mozaikę pól jasnych i ciemnych<br />
<br />
w moim wieczornym rachunku sumienia<br />
nie potrafię samotnie oddzielić<br />
blasku od cienia<br />
ciepła od chłodu<br />
<br />
ta jedna myśl<br />
wciąż się czuję bezradnym<br />
żałuję przepraszam<br />
i obejmuje mnie skrzydłami <br />
Anioł Przebaczenia<br />
<br />