stawiając krzyż cichym szeptem<br />
w granit przemienił nadzieję<br />
dziecko<br />
przez łzy się śmieję<br />
<br />
pięknej historii nić wątłą<br />
zamknął nie na tym rozdziale<br />
w złym miejscu kropkę postawił<br />
chciał <br />
więc się w Boga zabawił<br />
<br />
poleciał w przeciwną stronę<br />
w&#156;ród cieni się zaczaił<br />
nową ofiarę iluzją oplata<br />
ono<br />
wciąż kocha swojego kata<br />
<br />
szkoda dziecka<br />
bo nadal woła za nim TATA. <br />