Już Kwiaty rozkwitły,błyszczały jeziora i tęcza się kładła na niebie a głucha dolina szlochała cichutko nad chłopcem co nie dbał o siebie, i mgła się zbierała nad skalną doliną i w mgłę teraz on się wpatrywał a serce jego smutek przepełniał od lat mu radość zakrywał. <br />
<br />
<br />
<br />
Gdy mgła się rozwiała i tęcza spłynęła to podniósł się starzec z kamienia a z oczu mu jego łzy popłynęły że nigdy on w życiu nic nie miał. Więc wdrapał się starzec gdzie góra doliny i rzucił się prosto na skały,nie upadł bo oto ze snu zbudził się chłopiec mały, a w sercu jego smutku już nie ma smutek pozostał w dolinie a nad tym smutkiem między skałami malutki strumyk płynie.<br />
<br />