Przyjdzie do ciebie promyk słońca, ogarnie jasnym światłem cię, nie spłynie więcej łza gorąca, nie spłynie z oczu więcej łza. Będziesz się cieszył każdą chwilą, owiewał będzie ciebie wiatr, przywitasz w locie się z motylem i pognasz gdzieś w bezkresną dal<br />
<br />
<br />
<br />
aby powrócić tu za chwilę kołysząc się wśród morskich fal, a kiedy drogę tą przebędziesz gdzie czasu bezmiar na niej gra poznasz że trud nie był daremny a szczęście także ciebie zna.<br />
<br />