Który w Tobie panuje<br />
Nawet nie miej zamiaru<br />
Granicy nie wyczujesz<br />
<br />
Niewystarczająco<br />
<br />
Nie obejmiesz nadmiaru<br />
Nie poradzisz sobie<br />
Myśląc że stoisz obok<br />
Jesteś w samym jego środku<br />
Może trochę dalej<br />
Jednak nie poza nim<br />
<br />
Albo inaczej<br />
<br />
Ten nadmiar jest w tobie<br />
Tak głęboko w tobie<br />
Stworzyło go wszystko przez co przeszedłeś<br />
Dokarmiałeś go swoimi myślami<br />
Każdym swoim błędem<br />
Każdym swoim czynem<br />
Który miał cię na chwilę<br />
Wyzwolić ze wszystkiego<br />
Co tak mocno cię przytłacza<br />
<br />
Zmieniając odbiorcę<br />
<br />
Obrazuję pieprzony problem<br />
Powstały w pieprzonych błędów<br />
Pieprzonego braku myślenia<br />
Pieprzony brak wrażliwości<br />
Na drugą osobę<br />
Kompletny brak zrozumienia<br />
Jego potrzeb<br />
Jego psychiki<br />
Zbyt rozległa sfera by ją zrozumieć<br />
Idealna na to by ją zatruć<br />
<br />
Tak zwyczajnie<br />
<br />
Krytykuje się<br />
Dopóki drugiego się nie zniszczy<br />
Następnie krytykuje się za jego wyniszczenie<br />
<br />
Co za<br />
<br />
Kompletny brak zgodności sylab<br />
Kompletny brak zgodności wersów<br />
Kompletny brak rymu<br />
Kompletny brak <br />
Sche<br />
Ma<br />
Tu<br />
Brak nadzieji na najbliższy czas<br />
<br />
Pieprzony nadmiar