Jesteś cieniem, <br />
nie pożądanym cieniem, <br />
który się snuje za mną.<br />
Twoim celem jest<br />
przysłanianie światła. <br />
Twoim celem<br />
jest niszczenie, <br />
niszczenie wszystkiego. <br />
Twoim domem są ruiny,<br />
ruiny moich marzeń,<br />
planów i wszelkiego dobra. <br />
Czasami udaje ci się <br />
przejąć kontrolę nade mną. <br />
Czasami udaje ci się <br />
działać przeze mnie. <br />
Czasami udaje ci się <br />
wrzucić mnie w wir melancholii.<br />
To kwestia czasu, <br />
aż wyplewię cię jak chwast.<br />
Odsłonię tę pelerynę, <br />
którą mnie okrywasz.<br />
Już nigdy więcej twoje <br />
skrzydła mnie nie sięgną. <br />
To światło, które się w tobie<br />
wypaliło we mnie się odrodzi,<br />
zapłonie na nowo. <br />
Walka trwa, a na jej końcu<br />
moje zwycięstwo.<br />
Wiem, że mój Anioł <br />
stoi i przygląda się temu. <br />
Podnosi mnie na duchu i chroni.<br />
Jesteś dla mnie próbą, <br />
która już niebawem się skończy.<br />
Karmisz się moim krzykiem,<br />
żywisz się moją rozpaczą, <br />
twoim pragnieniem jest mój ból. <br />
Twoją rozkoszą jest mój strach. <br />
Anioł widzi i wie jak mnie męczysz.<br />
Czas twojego panowania się kończy. <br />