pod materacem <br />
wina rozwiewa sen o wolności <br />
kratami zasłania <br />
nadzieję nocnej wędrówki <br />
<br />
zagląda w oczy<br />
nie widzi grzechu tylko <br />
spojrzenie dziecięcych lat <br />
<br />
zawsze bał się ciemności <br />
a ojciec wódką straszył <br />
jak teraz sam bez mamy <br />
nie może się pożalić <br />
<br />
kumple z podwórka <br />
wprowadzili w świat <br />
za który dzisiaj płaci<br />
<br />
hazal55