którą masz przed sobą <br />
jest jeszcze tajemnicą<br />
nie otwartą jak brama <br />
z zagubionym kluczem<br />
jak skulony pąk róży<br />
w pełnym rosy świcie.<br />
Nie wiesz ile płatków<br />
zachwyci twą duszę<br />
ile kolców zrani<br />
twe zmęczone dłonie<br />
ile czasu potrwa<br />
twoje biedne życie.<br />
<br />
Chciałbyś cofnąć Czas. <br />
Trzymając nić istnienia<br />
zmienić niemożliwe<br />
na to co się staje<br />
by wiara i nadzieja<br />
stały się miłością<br />
a miłość była Tobą<br />
nie tylko twym celem<br />
albo jego cieniem.<br />
<br />
Mówisz - <br />
nadaremno<br />
nie da się <br />
być silnym<br />
kiedy inni mdleją<br />
nie warto pchać skały<br />
gdy jest się Syzyfem<br />
marzyć<br />
gdy Ikarem upadłym do morza<br />
nie da się mieć wiarę<br />
gdy inni wątpieją.<br />
<br />
A ja ci udowodnię<br />
że Bóg maluje tęczę<br />
aby po potopie rozjaśniała niebo<br />
że zbudował Słońce<br />
by suszyło łzy<br />
że stworzył Tobie Mnie<br />
byś już nie był sam<br />
na żadnej z twych dróg...<br />