wszyscy jesteśmy tacy
wyuzdanie czyści
przezroczyste ciała
ukazują wnętrza
z grzechów obmyte
w odświętnej pokucie
równym szeregiem
łokciami do przodu
przez życie mkną
jak konie
w gonitwie po laur
to nic
że innych na ziemię kładą
to nic
że raz i dwa i trzy
i cztery robią kroki
maszerując w przyszłość
chwała tym co nie nadążają