zwracam się do ciebie w bardzo smutnej sprawie
zobaczyłem biedronkę w sporym powiększeniu
miała wstrętną gębę aż mnie strach obleciał
boża krówka no jasne pomówmy już lepiej
o szpitalnej diecie niech ją szlag na miejscu
wciąż anielskie skrzydełka motylki smażone
na głębokiej poezji plus różany przecier
żołądek się kurczy nie mam siły myśleć
a przecież powinienem do jasnej cholery
pamiętasz McMurphy'ego ten to miał odwagę
żeby się buntować ja też niby umiem
raz nawet krzyknąłem że to wszystko bujda
od razu przybiegła młodsza wersja Ratched
poświeciła w oczy popukała w głowę
dostałem dopaminę epi sero-coś-tam
całą noc pisałem wiersze o biedronkach