Ukołysana blaskiem zachodzącego słońca
ztłumiona muzyką usypiajacego skowronka
szelestem ostatniego powiewu wiatru
Nocy bezgwiezdna
pałna tajemnicy bez serca
Kocham cię pokornie
Czekam na chwilę w której mnie
ogarniasz przytulasz uspokajasz
Kocham ukojenie które dzięki tobie zaznaję
kocham ten sen który we mnie wyzwalasz
I budzę sie z tęsknotą... gdy odchodzisz
Czekam aż wrócisz
by znów zasnąć w twoich ramionach