Nie wierzyłam, że kłamałeś caly czas...
To bolało nawet nie wiesz jak bardzo...
Dlaczego....
Dlaczego...
Tak łatwo było ci powiedzieć prawde, ale tak trudno przyznać się do błędu.
Nie obchodziło Cię co ja czuje, co przeszłam,jak cierpiałam ..
A ty zwyczajnie powiedziałeś,że odchodzisz, bo...
Bo skłamałeś,teraz to widze, teraz wiem jakim byłeś oszustem.
Co było dla ciebie ważne?
Pieniądze?
Praca?
Seks?
To wszystko na co cię stać?
Chciałam ofiarować ci miłość, a nawet siebie.
A teraz wiem,że nie jesteś tego wart.
Nie będę za Tobą płakać, nie tym razem.
Nie przychodz, bo w tedy powiem Ci już za pózno...