Byłeś w nim Ty
Jakże cudny, choć nieosiągalny
W myślach nieśmiałych czasem się zjawiałeś
Tajemniczy i z tak smutną, bladą twarzą.
W skrytości serca modliłam się o Ciebie
Ty mnie znać nie mogłeś
A ja kochałam Twe każde spojrzenie
Z dala Cię tylko obserwować mogłam
W miejscu do którego powinnam przychodzić do Boga...