Za Twe spojrzenie poświęcę byt w niebie
Dusza Twa piękna jak kwiat róży
Każdy kto cię ujrzy od razu się zadurzy
Gdy patrzę w gwiazdy znowu Cię widzę
Chce Ci to wyznać ale bardzo się wstydzę
Pani moja twój głos me serce miękczy
Ja twój sługa mój duch przed tobą klęczy
Myśl o Tobie tak bardzo mnie dręczy
Ten niekończący się zawód tak bardzo mnie męczy
Tylko ty możesz uratować me nędzne życie
Tak wiele warte jest to kosztowne odkrycie