marzenie bycia i nie bycia
łzawym spojrzeniem wypatrzona
jak kartka z kalendarza życia
choć jej istota to przemijanie
i serce potem z bólu kwili
to upragnione jest spotkanie
z jedną z nielicznych takich chwili
szybko odchodzi zakryta cieniem
żal za nią rośnie w podświadomości
najcudowniejszym jest jednak wspomnieniem
tęczową barwą szarej przeszłości