za wszystkie nie najlepsze słowa
za te spojrzenia które do dziś ranią
tyle zmarnowałem chwil , mam czego żałować
Jestem szczery niech mi pani uwierzy
to tylko papier ale nie potrafię inaczej
pisze to co mi na sercu głęboko leży
bo nie wiem czy jeszcze panią zobaczę
Jak kiedyś serce co chwile mdlało
a teraz na zawsze żal je rozedrze
nie wiem co by stać się musiało
abyśmy oddychali tym samym powietrzem
W tym samym miejscu , w tej samej chwili
z blizn ocierać resztki wspólnej pogardy
dla tych co w szczęście swoje nie uwierzyli
bo trwali jak kamień - zimny i twardy
Sprzedałbym dusze nawet za marne grosze
bo nie , ja nie chce zostać w tej matni
Panią i Boga o pomyślność na drogę proszę
a na koniec - żegnam panią po raz ostatni