Kocham cię.
Ubóstwiam...
Bez ciebie
żyć nie mogę,
normalnie oddychać,
myśleć.
Żal jedynie,
że żar tej miłości
może zgasnąć.
I zgaśnie.
Gdy prawie do filtra wypalonego,
zgaszę cię w popielniczce.
Czy na pewno chcesz usunąć swoje konto?
Usunąć użytkownika z listy znajomych?
Czy usunąć zaznaczone wiadomości z kosza?
Czy chcesz usunąć ten utwór?
Zarejestruj się aby włączyć się do rozmowy.
informacje o użytkowniku
zainteresowania
Literatura, historia muzyki (niekoniecznie tzw. poważnej), historia filmu.
kilka słów o mnie
Podobno urodziłem się. I jestem. Choć nie jest to takie pewne. Ale mówiąc poważnie o interesujących niedorzecznościach, to lubię bawić się słowami do granic absurdu. Gdyby prof. Miodek przejrzał moje notatniki, z pewnością mile by mnie widział na stosie. Cóż, poezja dla mnie, to rzecz, dzięki której można wyrazić rzeczy niewyrażalne słowami. Osobiście twierdzę, że słowa to najbardziej prymitywna, toporna i najgorsza rzecz do porozumiewania się. Ale jak na razie leprzej nie wymyślono. I to tyle (cd. może n.).
statystyki utworu
Średnia ocen: -1
Głosów: 3
Komentarzy: 4
Aby dodać komentarz musisz się zalogować.
(01:19:35, 04.09.2010)
To taki - powiedzmy - poetycki żart, od którego nie mogłem się powstrzymać. Wybaczcie wszyscy, którzy w sposób poważny poruszacie temat miłości.
(12:31:29, 09.09.2010)
Brutalne ale prawdziwe. Nadzieją napawa fakt, że zawsze można odpalić drugiego (drugą :)