jedziemy na jeziora nad morze na wczasy
pojadę w góry lubię gęste lasy
szczyty wysokie skąpane w słońcu
górskie potoki szum wody
kaskady
na ścieżce na uboczu figurka z Matką Boską
zarośnięta nikt jej nie odwiedza
tylko jakiś poeta się ukłoni
bo mu nie po drodze do Babilonu
szczyty wysokie skąpane w słońcu
górskie potoki szum wody
kaskady
pastuszkowie z owieczkami szukają cienia
najchłodniej koło strumienia