Nie krzyczy, nie czuje złego dotyku,
Nie woła pomocy gdy jest w potrzebie.
Nie broni się przed złym człowiekiem,
Nigdy nie powie co w sercu nosi,
Nigdy nie krzyknie-jest bezradna.
Niema Kobieta żyje by żyć,
Nikomu niepotrzebna, niezauważana,
Trącana-gdy idzie ulicą.
Nikt o niej nie mowi, nie pisze
Ludzie przechodzą obojętnie
Niczym wiatr pomiędzy palcami.
Ktoś się nią przejmie?
Ktoś kiedyś zapłacze?
Może wiatr cicho za nią zawoła
A może słowik nad trumny wiekiem.