I krzyż widnieje się w oddali, <br />
Tam wolniej płynie dla nich czas, <br />
Tam wioska snów i marzeń &#8211; Mali. <br />
<br />
W sierpniową cichą gwiezdną noc <br />
Z ostatniej chaty słychać dźwięki, <br />
W niej mdleje światło, śpiewa ktoś, <br />
I czuć gitary smutne brzęki. <br />
<br />
W domu starym młodzież siedzi <br />
I w dużym piecu ogień trzeszczy, <br />
Błyszcząc w takt za pieśnią leci, <br />
Przepowiadając wieczór wieszczy. <br />
<br />
Dwanaście osób, jeden mit, <br />
I jeden sens, co razem tworzą - <br />
O, jakimż pięknym kwiatem kwitł, <br />
O, jakąż barwną był on zorzą! <br />
<br />
Ten jeden sens w nadziei trwa, <br />
Bo wiek przyjaźni w brud nie padnie.<br />
Gitarne solo żwawiej gra, <br />
A skąpy czas wciąż chwile kradnie.<br />
<br />
Nikt nie chciał tracić młodość lat, <br />
Więc cały wieczór przemówili - <br />
Przyżekli sobie zmienić świat - <br />
I świat zadumał się w tej chwili.<br />
<br />
Nie w gorzki płacz, nie w ciemny mrok,<br />
Nie w niewiadomość, nie w zatratę,<br />
Dwanaście serc w jedyny krok <br />
Za jednym tylko idą światem,<br />
<br />
Za powołaniem poprzez trud, <br />
Za wielkim dziełem życia kładną! <br />
Rozdziera gardło czarny kruk, <br />
że mu uciechę ciemną skradną. <br />
<br />
Lecz wiara ich &#8211; to wielki cud, <br />
Im nikt w dążeniu nie przeszkodzi. <br />
Najlepsza droga z wielu dróg <br />
Największy sens w ich życiu rodzi. <br />
<br />
Tam osiem domów, krągiem las, <br />
I krzyż widnieje się w oddali, <br />
Tam wolniej płynie dla nich czas, <br />
Tam wioska snów i marzeń &#8211; Mali. <br />
<br />
Poczuła młodzież szczęścia wyż, <br />
Poczuła wolność w całym niebie! <br />
A ty z tych ludzi czemu drwisz, <br />
Kiedy ci ludzie nie drwią z ciebie?! <br />
_<br />
Niech wiersz i pieśń dodadzą sił, <br />
Niech im pomogą w trudną chwilę, <br />
Niech każdy wie, że kochał &#8211; żył! &#8211; <br />
I wniósł na ziemię dobra tyle. <br />