po torach stuka wagonów masa
sowa skrzydłami na wietrze rusza
Hagrid swą brodę ma już do pasa.
W oddali baszty, mury i bramy
piękny krajobraz wyśnionych przygód
melodię ogni gramy My sami
masz wyobraźnię nakarmisz jej głód.
Lecz wydarzenia pogięły kartki
liter się snują istne potoki
nie ma feniksa, kot zgubił buty
niższe quin-dicza dla znicza progi.
Ciszej i szarzej na korytarzach
smutniejsze oczy niż w pierwszym roku
mroczniejsze misje, cele i zbrodnie
Harremu ciężko dotrzymać kroku.
Starsza ta magia, obrazy bielsze
już duch bez głowy stracił ją całkiem
czytuje dziwne Weasleyów wiersze
nowym zostaje rudym bratankiem.
Malfoy i Zgredek zwiali w skarpecie
stanik Hermiony co semestr większy
Ron swym fasolkom bajeczki plecie
łysy mistrz Voldi insygnia niesie.
Za kilka dni znów ekranizacja
cóż nam pokażą talentów gwiazdy
w zaklęciach błądzi nasza ta nacja
zasnął w marzeniach z nami tu każdy.