Oda do poetów
wołam was młodości przyjaciele
wołam was bo nienawiści wiele
zło okrutne ludzi wyniszcza
śmierć człowieczeństwa coraz bliższa
nie bójmy się zła, które jest
my mamy serce a zło nie
odnówmy piękne wartości
nie bójmy się rzeczywistości
siła tkwi w młodości
postawmy się obrzydliwości
bądźmy prawdziwymi ludźmi
świat piękniejszy stwórzmy
tkwi w nas prawdziwa poezja
i moc, i serce szaleńca
siła w nas jest wielka
poezja wszelkie zło zwycięża
przed poetami stoi trudne zadanie
bo widzą więcej niż człowiek jest w stanie
Mickiewicz wieszcz narodu polskiego
poeci bierzcie przykład z niego
Do was te słowa kieruje
prawdziwy poeta je zrozumie
Morawski opublikował odę jak najszybciej. Całą noc nie mógł spać, czekał aż pójdzie do biblioteki szkolnej i odczyta opinie innych poetów. Po zajęciach pędem pobiegł do biblioteki, pełen podniecenia wszedł na portal internetowy i zaczął czytać. To co przeczytał wstrząsnęło im. Zamiast pozytywnego odzewu, został obiektem krytyki. Każde czytane słowo było dla Igora niczym pchnięcie nożem. Igor stracił wszelką nadzieję, jego umysł zaatakowały najgorsze myśli. Jego przygoda z poezją skończyła się okrutnie, zniszczyła go opinia innych.
2 lata później
Morawski to już nie ten sam mężczyzna. Igor oszalał- tak mówiła jego matka. Przesiadywał całymi dniami w górach. Płakał i bolał w sercu.
Tak skończyła się historia młodego poety
Całe opowiadanie jest dedykowane poetą,
którym nie jest obojętna piękna ziemia i ludzie żyjący na niej, tym którzy umieją
jeszcze płakać z cudzych nieszczęść, którzy czują obowiązek nieść ludziom otuchę z racji tego że są poetami.
11. listopada 2010r kysiek002
,,zło zwyciężajcie dobrem” Rzy 12:21