Danusiu, kochanie
Czas jest okrutny...
kradnąc kochane twarze
zostawia miejsca, zapachy,
kruszyny słów,
radosny śmiech
i ten przez łzy.
Poczułem się stary
gdy zaginęły me wspomnienia
dialogów niespisanych
(a mówią że poezja nie umiera)
za dużo słów było potem
... ocean słów.
żegnaj, Danusiu.
2
Ewka, kochanie
Złączeni stosem albumów
z okna ten sam
krajobraz przed nami
wpatrzeni w jeden punkt przyszłości
w mrówczej gonitwie
zapominamy o uczuciu
Czas bywa surowy
karząc za błędy młodości
palone kładki, tratwy,
spłoszoną miłość,
puste słowa,
nasz mały ślub i chrzty.
przepraszam, Ewka
3
Ulka, kochanie
Nie miałaś leżeć na mej ścieżce
ubitej nie dla Aniołów
po której kroczę
jak słoń na owadzich nóżkach
szczęściem zachłyśnięty
blaskiem zaślepiony
Czas zadrwił ze mnie – szaleniec
znudzony serialem moim
zaczął rozdawać karty
szarpie uczuciem, drażni
rozpala żądze, wyobraźnię
i śmieje się, szyderczo śmieje.
Kocham Cię, Ulka
Miałem sen, w którym trzy panie
Oblekły mnie w skórę po fortepianie