Nadchodzą wielkimi krokami
Już stoją baseny z karpiami
A wokół poruszenie
Tłok i ożywienie...
Tu choinki i gałązki
Na zielone wieńce, obrączki
Obok leży jemioła
„Kup Pan” handlarka woła
Gdzie indziej chleb i kiełbasa
Zachwalają, że I klasa!
Tu sopelki i stroiki
Bombki i złote druciki
Tam łańcuchy i anielskie włosy
Z płyty kolędy, na głosy
Dalej śliwki i orzechy
Grzybki dla gosposi uciechy
Worki z pszenicą i makiem
Trzyma dziadek jakiś okrakiem
Potem czapki mikołaja
Innych rzeczy cała zgraja
A ja bym chciała dla ludzi
Nabyć trochę miłości
Nadziei na lepsze jutro
I dużo serdeczności...
Lecz to są rzeczy bezcenne
Szukam na targu daremnie
Bliskim więc, to co mam -
Serce i radość dam...