Szara szyba pęka
Skowronek już śpi
Dusza moja tęskna
Poszłaś i Cie nie ma
Lato minęło
Dawno nie kwitł już bez
Tęskno mi jest
Tęskno za zapachem
I spacerem wśród róż
Nawet za łzami
Tęskno mi już
Przyszła jesień
szyba jest już szara
Kolor liści niesie
Tęsknota żyć nie pozwala
Minęło pare wiosen
A ty nie wracasz
Zostawiłaś tylko sen
W którym wzrok odwracasz
Zima zawitała
Przez okno Cie wyglądam
Tylko twego ciepła
Tylko tego żądam
Teraz gdy zgonu bliski jestem
Szukam w powietrzu Twego tonu miłego
Wróciłaś
ale nie zastałaś mnie już ciepłego