że w tym świecie żyć nie chcę,
bo patrzeć na dno moralności,
wrogości i niewspółczucia
nie mam ochoty?
a gdybym wstał i powiedział
że w głowie nie mam miejsca
na swoje szczęście
bo niszczy mnie ludzka
nienawiść?
a gdybym wstał i powiedział
jak często tracone są emocje
na puste przekonania,
których wyrzekają się
rzekomo ludzie?
a gdybym wstał i powiedział
że skończyć trynię
niecodziennych marzeń
nikt nie potrafi
ale ja?
a gdybym wstał i powiedział
i wskazał palcem
gdzie znaleźć sposób
na nasze problemy
i bóle?
ale nie wstanę jednak,
bo w twarz dostanę,
choć wstać i tak nie mogę
przez moją obawę.