I gdzie jest ten życia blask
Zycie nie jest sprawiedliwe
Nie liczy się to co uczciwe
Uczciwość nie ma już nic do znaczenia
Z okrutnym światem mam odczynia
No bo teraz jak nie oszukujesz
To się z figę z makiem otrzymujesz
W okropnym świecie przyszło nam żyć
Ale jeśli chcesz w nim istnieć,w nim być
nie chce życia w materialny sposób traktować
Czasem mam chce się przeciw temu zbuntować
Zmieńmy choć trochę nasz świat
Żeby on życia na nim był wart
Bo jeśli w tym świecie nic nie zmienimy
To w nieuczciwości się zagłębimy