Unosząc się w powietrzu
Faluję między chmurami
Ponad Słońcem
W promieni blasku
Jak ryba
Pływając w wodzie
Zagłębiam się w nieznane
Bezgraniczne pola
Swojej wyobraźni
Jak iskra
Wyskakując z ognia
Wybijam się w bezmiar
I znikam
W nicości
Jak pył
Rozwiewając w przestrzeni
Jestem podmuchem bezwiednym
Wzburzonym
W wirze