noc i dzień zlewają się w jedno
choć różne pory
błądzą w odbiciach złudzeń
kolor
widzę go lecz bez wiary w siebie
nabieram wody w usta
przemywam duszę odstraszając duszne widma
kroję świat na cztery części
polewam go bita śmietaną
lecz smaku nie czuję
bo w sercu minus dwadzieścia dwa.