a ze mną samotność okrutna
marzenia me odchodzą w siną dal
oczy stają się zimne jak stal
ja już tak nie chcę i nie mogę
więc serce moje pytam o drogę
ono zawsze radę mi daje
na te wszystkie rozstaje
lecz nagle coś się zmieniło
czułą strunę poruszyło
dziękuję że do mnie zadzwoniłeś
od smutku wybawiłeś