jak każdy z was
żongluje substancją życia
duchami w niezgody czas
z innymi i samym sobą
flirtuję z klimatem losu
tak szybki magik przebiśnieg
nie w smak potrawy patosu
do żywych pragnie malunku
w sztuk martwych zalicza kina
obrazy ciągłej troski
śmiech dziecka już zapomina
wybawcie zapalcie znicze
wzrok zniżcie ku jego trosce
niech nie błądzi męki
niech minie przeprawy gorzkie.