Na niebieskim oceanie w stronę pełnej blaskiem tarczy pomarańczy
Przemijają białe łodzie by się spotkać na zachodzie
To anioł z niebios zszedł liście niosą jego szept
Anielskie włosy z gór spuszczone w blasku mienią się
Jak klejnoty w barwne kolory
Bo to anioł z niebios zszedł