Swą delikatną rękom zbierasz konwalię, a
Ja rozbieram cię wzrokiem
Lecz ty tego nie czujesz i nie widzisz
Jestem jak najlepszy zabójca
Przychodzę nie zauważalnie
Biorąc po drodze co chcę
Niosę ze sobą nie znaną tobie woń
Woń pragnienia
Woń spełnienia
Lecz ty,
Nie zauważysz mnie...
Nie wyczujesz mnie...
To ja zabójca doskonały.