Idzie nowe.
Świeże prądy, westchnień i utopień.
Ptaki wiją gniazda, zabłąkani odnajdują drogę.
Patrząc w niebo widać jak wiara rozmywa chmury,.
jak statek przełamując mrozy
bywa motylem po falach frunącym.
Topnieją lody, pąki drzew jakby dłonie ku górze wyciągnięte witają ciepło.
To słońce pobudza je do życia i daje początek zielonej przygodzie skupionej na ziemi.
W oddali widać oczy, wzrok jakby pełny rozprzestrzenia obraz pędzlem na biszkoptowym płótnie.
Radio gra przeboje sprzed lat w osnowie kolejnych rodzących się dni.
Wskazówka nie śpi zbliżając z minuty na minutę do siebie dwa serca spragnione miłości.
Zakochani bez pamięci spacerują po ogrodach zapomnienia.
Słychać zewsząd krzyki tak radosnych głosów:-
vivat wiosno! witaj nowa! Rozbrzmiewają zewsząd dzwony.
Uczucia jakże barwne tańczą w głowach licznych,
Są to muzy, te co to natchnienie sprowadzają oddając uczucie dawnych chwil,
Spełniając postulaty nowych dam pierwszych płatków
Budzą się uszy nasłuchujące już długo śpiewu skrzydlatych przyjaciół, szumu drzew, brzęku kropli rosy.
Na ławce w parku ktoś zostawił szalik, ktoś go dojrzał i delikatnie podniósł
Rozejrzawszy się poznał tę zimy pamiątkę.