zimne ogniwa szarości
sine mury i parki
w niespokojnej z chwil
gryząc skaczą na barki
biegnę pośród zdarzeń
odczytuje je z waszych min
zdziwienie gorzkie jak gin
z radia oraz gazet
buraki spływają pośród kłamstw
tusz niezdarnie rozmywa się na stronach
nawet największe spośród mocarstw
nie włada anarchią umysłu
zanurzoną czy też znużoną
w trzeciej władzy, Medialnej RP.