To jej chęć do rozwoju i życia,
Bo mały skrawek czasu wstecz, małym nasionkiem było.
Teraz wspina się do góry, pragnie dotknąć nieba.
Ciągle walczy o przetrwanie,
A do bytu, tak niewiele jej potrzeba.
Garść ziemi, życiodajna woda.
Czy coś więcej?
Tylko ja jej daję miłość, szkoda.
Czuję z nią więź, nie, to nie bzdura.
Czy nie jesteśmy tym samym?
Łączy nas natura.
Łączy nas przemijanie.
Czas zbyt szybko płynie,
Ja też kiedyś uschnę, czyż nie?