zabrzmiały dzwony powiodły i dziatwy
zawżdy rzekł człowiek jakże zacnie młody,
że burza przyjdzie nim kur dzień nadni
ktokolwiek będziesz i jak zwać Cię sposobią
spójrz na korzenie historii płowych
nadchodzi chwila z czasów zawiłych
kiedy ożenek kołczan swój stroi
sukien nagonka i koń chyżo cwałuje
skrypt jak do boju jak i weselny
muzykant goni dźwięki tej mantry
goście przybrali zadumę tej pętli
po pocałunkach liter już letnich
wiosennie zimą jesień przeplatają
jedziesz i widzisz gdzie Ci pościelą
w roku się rodzisz i dom swój stawiasz.
"życie jest jak rok,. funkcjonujesz jak należy lecz nie wiesz ile żywotów jeszcze przed Tobą..."